Czwartek, 29.11.2018
Posted by      11/29/2018 11:01:12     Klimatyczne myśli , Pamiętnik Mastera Tadeusza    0 Comments
Czwartek 29.11.2018
Wczoraj był mój ulubiony dzień tygodnia, środa, dzień loda hehehehe... Wbiłem więc na grupę "Sina dupa". Wcześniej się przygotowałem. Włożyłem gajer ze studniówki i nalałem Grantsa do szklanki z Pepco. Jakby któraś od razu chciała na kamerkę, to niech widzi, jak wygląda Prawdziwy Master. Jeszcze sygnet z triskelionem na palec i mogę klikać. Napisałem post: "Szukam uległej, pisz na priv." i rozsiadłem sie wygodnie w fotelu. Po godzinie zero odzewu. Co tu jest grane? Na grupie ponad 500 osób, z czego 3/4 to laski. Skoro tu są, to muszą być uległe!!!. Pomyślałem, że pewnie nieśmiałe i trzeba będzie uderzyć detalicznie. 
Szybka selekcja po kilkudziesięciu profilach wyłoniła top ten. W końcu niech sobie nie myślą, że będę pisał do wszystkich. Komunikat był krótki, acz mówiący wszystko: "Na kolana, suko!!!". Każda uległa od razu powinna poczuć moc zajebistości i szansę, jaka się przed nią otwiera. Prawdziwy Master zwrócił na Ciebie uwagę i postanowił w swej łaskawości przyjąć Cię na służbę. Padaj na kolana, całuj lakierki kupione na wesele brata i wypinaj tyłek. A na początek wystarczy odpowiedź: "Tak Panie, jestem i czekam na Twoje rozkazy". 
Pierwsze reakcje pojawiły się niemal natychmiast, choć nie takie, jakich się spodziewałem. Trzy laski napisały coś o powrocie na drzewo, jedna bardzo obraziła moja matka, po czym wszystkie założyły mi bana zanim zdążyłem zrealizować "fazę B", czyli wysłać im zdjęcie Masterskiego człona. Każdy Master wie, że zdjęcie zaganiacza to najlepszy sposób na kobietę, a na uległe zwłaszcza. Pomyślałem: "Pies was trącał, nie macie pojęcia, co was właśnie ominęło" i zająłem się pozostałymi kandydatkami. Blondynka kryjąca się pod z pewnością fejkowym kontem Marta Mampana Niepisz napisała, żebym do niej nie pisał, bo ma już Pana. No i co z tego? Odparowałem, że takiego Mastera jak ja nie znajdzie nigdzie, tamtego niech oleje, a na dowód zdążyłem jeszcze wysłać zdjęcie mojego jednookiego pytonga. Odpowiedzi już nie dostałem, za to bana owszem. "Nie, to nie" pomyślałem. "Jeszcze wrócisz na kolanach błagając, żeby cię wychłostać". A wtedy będę bezlitosny...
Kolejne dwie potencjalne kandydatki zaczęły truć o dobrym wychowaniu, było coś o burakach i żałosnych bucach. Uznałem, że nie będę się zniżał do ich poziomu i założyłem im bana. W końcu co jak co, ale Prawdziwy Master nie da się poniewierać byle suce. Przed założeniem bana wysłałem im jeszcze profilaktycznie zdjęcie fiuta, żeby miały o czym myśleć przed zaśnięciem. I oczywiście żeby dowiedziały się, co tracą. 
Pozostałe trzy nie odezwały się do dzisiaj. Domyślam się, że widząc moją zajebistość na razie nie ośmielają się odezwać. Lub zastanawiają się, czy są mnie godne. Żeby ułatwić im podjęcie decyzji, wysłałem wszystkim foty Masterskiej Maczugi. I lepiej niech się pospieszą, bo dzisiaj wbijam na kolejną grupę. W końcu czwartek, dzień bez majtek hehehehehe... Bo na "Sinej dupie" to tylko jakieś same pseudo uległe.

Share This Post :