Tak sobie wczoraj siedziałem w wannie i dumałem, dlaczego to właśnie wilk jest zwierzęcym symbolem osób dominujących? Nie wiem, dlaczego pomyślałem właśnie o tym, a nie np. o kaczkach. W końcu gumowa Basia właśnie przepłynęła obok. Cóż, myśl ludzka jest nieodgadniona. Myślałem tak długo i intensywnie, że postanowiłem o tym napisać słów kilka.
Pozwólcie, że będę się czasem posiłkował informacjami z wszechwiedzącej Wiki, nie chciałbym, żeby coś nam umknęło. Można z niej wyczytać między innymi, że "w poszukiwaniu partnerki samiec potrafi w ciągu 2 tygodni przebyć ponad 600 km". Hmmm... golfem czwórką to żaden wyczyn, Niektórzy obracają trasę Kraków - Warszawa w 5 godzin. Ale spróbujcie podobnie na własnych nogach... Zatem wytrwałość jako cecha wilka jest zdecydowanie tożsama z cechą dominującego. Niektórzy w poszukiwaniu partnerki potrafią przejrzeć 600 profili na FB w 2 godziny i nawet im powieka nie zadrży...
Kolejny aspekt: dominujący "wilk" jest oczywiście typem samotnika. Tu niestety sprawa przedstawia się inaczej, gdyż w rzeczywistości wilk samotnik to absolutna rzadkość. Zgodnie z mądrą Wiki "Stado wilków (wataha) składa się przeważnie z kilku, przeciętnie 6–8 osobników". To by się jeszcze jakoś pokrywało z klimatyczną rzeczywistością. Na imprezach BDSM spotkać można podobne zachowanie, kiedy wataha stoi w kącie i bacznie obserwuje uległe łanie, które nieopatrznie zapuściły się samotnie w stronę wodopoju po kolejnego drinka. Tutaj niestety następuje "zonk". W naturze "watahą dowodzi najstarsza para (tzw. para alfa – basior i wadera), która jako jedyna ma prawo się rozmnażać. Resztę watahy tworzą zwykle osobniki z nimi spokrewnione". Hmmm... powiem szczerze, takich akcji to nie widziałem. Tadeusz (basior) i Jadwiga (wadera) wjeżdżają na imprę ze szwagrem Januszem, ciotką Heleną i dwójką kuzynów ze strony brata, Mariuszem i Danusią. Siadają przy stoliku i rozpoczynają polowanie. Każdy ma swój klimat, ale ja sobie takiego nawet nie jestem w stanie wyobrazić. Zatem w tym aspekcie Dom jako wilk mi się nie jawi.
"Wilki, tak jak psy, znakują swoje terytorium, by ostrzec inne osobniki przed wejściem na teren". Tutaj się zgadza. Oczywiście Wiki mówi w domyśle o terenie watahy, ale na moment zmrużmy oczka i wyobraźmy sobie wilka samotnika. Czym wilk w naturze oznacza teren, większość z Was się domyśla; dociekliwych odsyłam do Wiki. W realiach klimatycznych możemy mówić nie tyle o oznaczaniu terenu; prawdziwy Dom działa wszędzie. Mieszkanie w Rzeszowie to żadna przeszkoda, by mieć Su w Szczecinie (przypominam - 600 km w dwa tygodnie).
Klimatyczny wilk oznacza Swoją zdobycz, czyli uległą. Czyni to na wiele radosnych sposobów. Na forach i w mediach społecznościowych uległa dumnie dodaje w profilowym status i godność Pana, aby każdy inny Dom wiedział z kim ma do czynienia i nie przyszło mu wysyłać do niej wiadomości na priv. o treści "na kolana...". Do tego oczywiście obroża, którą Su otrzymuje w ramach służby, rozwoju i oby Polska rosła w siłę. Twórcy Fejsbuczka zbiliby furorę, gdyby w statusie można było napisać "Mam obrożę". Podczas klimatycznych imprez Pan nie odstępuje Swojej Su ani na krok (choć ja zawsze miałem wrażenie, że powinno być odwrotnie), aby inny basior przypadkiem nie podszedł i nie zaproponował: "na kolana...". Dotyczy to również wyjść do toalety, dlatego do damskiej zawsze są takie kolejki. Niektóre praktyki klimatyczne (a przynajmniej tak kwalifikowane) wskazują, że dominujący "znaczą Swoje uległe w taki sam sposób, jak wilki w naturze znaczą teren. Zatem w tym przypadku symbol wilka jak najbardziej pasuje. 2:1.
"Wilki do komunikowania się używają także języka ciała opartego na subtelnych znakach i sygnałach." Tu następuje opis sygnałów:
"Dominacja – dominujący wilk stoi na sztywnych nogach. Ogon jest wyprostowany i uniesiony. Uszy postawione, sierść nieco nastroszona. Często patrzy prosto w oczy innym wilkom lub wspina się na nie." Niemal wszystko się zgadza, poza drugą połową ostatniego zdania. Klimatyczny wilk zawsze stoi na sztywnych nogach, oczywiście w spodniach od garniaka. Prawdziwy master nigdy nie zdejmuje spodni. NIGDY!!! Co prawda ogon nie zawsze jest wyprostowany i uniesiony (ciasne spodnie uwydatniają pośladki) niemniej możemy sobie wyobrazić, że tak jest. Uszy i sierść, zwłaszcza na klacie - stuprocentowa zgodność. Często patrzy w oczy innym wilkom na imprezach (oczy zimne i przeszywające; wzrok zabija przy każdym ukradkowym spojrzeniu na Jego Su). Nie zaobserwowałem tylko osobiście wspinania się na inne wilki, ale nie wykluczam, że ma to miejsce. Nie bywam na wszystkich imprezach."
"Złość – uszy postawione, futro zjeżone. Uniesione wargi ukazują zęby. Grzbiet może być wygięty, zwierzę warczy." Wypisz wymaluj dominujący ze Swoją Su w kolejce do wodopoju.
"Polowanie – wilk jest spięty, ale jego ogon prosty, w jednej linii z ciałem." - spięcie da się zaobserwować łatwo, niemniej nie wiadomo nadal, co z tym ogonem (ciasne spodnie). Trzeba się domyślać.
"Zabawa – machanie ogonem, wilk jest ruchliwy, skacze, biega." No tutaj zero podobieństwa. Podczas zabawy dominujący wilk stoi nad Swoją uległą wydając rozkazy, doprowadzając głosem do orgazmu. Żadnego machania ogonem (chyba że floggerem), żadnego podskakiwania i biegania.
Zaczynając pisać ten tekst miałem w planie obalenie tezy, że symbolem dominacji zasłużenie jest wilk. W głowie miałem obraz psa (taki udomowiony wilk), co to biega za piłką lub patykiem, siada, podaje łapę na zawołanie i chodzi na smyczy. Choć gdyby się zastanowić, duża część klimatycznych, udomowionych wilków czasem tak robi. Oczywiście tylko w domu. W internecie i poza zasięgiem wzroku wadery prostuje się, szczerzy i patrzy strasznym wzrokiem. Niemniej powyższy wywód i przytoczone cytaty z mądrego źródła przekonują mnie, że symbol wilka dla dominujących mężczyzn (poza małą wpadką z watahą) jest jak najbardziej zasłużony. Dlatego za niedługo wprowadzamy do oferty pasy z klamrą z symbolem wilka. Bo właściwie o tym miałem Wam napisać...