Środa, 05.12.2018
Posted by      12/04/2018 19:30:16     Klimatyczne myśli , Pamiętnik Mastera Tadeusza    0 Comments
Szczerze mówiąc rzadko myślę. Najczęściej działam. Ale wczoraj usiadłem i pomyślałem, jaka według mnie powinna być Prawdziwa Uległa. Dla lepszego myślenia otworzyłem browara ("ruda" jest tylko na kamerki) i i odpaliłem Pornhub. Jako że już wkrótce spodziewam się dziesiątek suk ustawionych w kolejce, by mi służyć, trzeba przyjąć jakiś sposób i kryteria naboru. 
Na początek kwestie oczywiste, czyli wygląd. Duże piersi, wąska talia, jędrny tyłeczek oraz długie nogi. Włosy może mieć obojętnie jakie, byle długie, żeby było za co ciągnąć. Z twarzy ładna, choć nie jest to konieczne, bo i tak przez większość czasu będzie klęczeć tyłem. Prawdziwe Uległe prawie cały czas tak klęczą, kiedy w tym czasie Master siedzi na fotelu ze szklanką. Za pamięci - muszę w najbliższym czasie nazbierać szyszek, żeby miała na czym klęczeć. Druga najczęstsza pozycja to Uległa pochylona tyłem, a Master ją zadowala swoim zaganiaczem będąc ubrany w gajer (Prawdziwy Master nie zdejmuje spodni, NIGDY), oczywiście nie wypuszczając szklanki z rąk. Zatem twarz praktycznie nie ma znaczenia.
Prawdziwa Uległa musi być posłuszna. Całkowicie. Co Pan każe, suka musi wykonać. Żadnych dyskusji i pyskowania. Te wszystkie "braty" i te co myślą, że w bedeesemach będą się spełniać i ustalać granice są dla pseudo masterów. Prawdziwa Uległa wykonuje każdy rozkaz Pana, nigdy nie odzywa się nie pytana, a w wolnych chwilach kiedy nie wykonuje rozkazu, nie klęczy lub nie milczy, patrzy z uwielbieniem na Swojego Pana. Ale oczywiście tylko wtedy, kiedy Master jej na to pozwoli. Patrzenie na Mastera z uwielbieniem jest dla uległej nagrodą. 
Prawdziwa Uległa jest zdana w całości na łaskę Pana. To on decyduje kiedy je, śpi, sika, kiedy może mieć orgazm i kiedy dostanie okresu. Jeśli Master będzie w złym humorze bo na przykład nasi przegrali, może nakazać suce mieć okres trzy razy w miesiącu. Istotną kwestią są też pieniądze i praca. Jeśli naoglądała się Greya i myśli, że mam helikopter, willę i miliony na koncie - mocno się rozczaruje. Mam Wigry 3, kawalerkę, a na koncie trzy stówy z zasiłku. Ale za to jestem Prawdziwym Masterem, a nie jakimś cipowatym Christianem. Jeśli więc chce być Prawdziwą Uległą u mojego boku (tfu, znaczy stóp), powinna mieć odpowiednie zaplecze finansowe. Jako Master nie mam czasu na pracę, w końcu to zajęcie 24/7.      
Prawdziwa Uległa musi być nieszczęśliwa. To znaczy ma być szczęśliwa z prostego faktu, że ma takiego Mastera jak ja, ale nie powinna tego pokazywać. W bedeesemach nie ma miejsca na śmichy chichy. W końcu nie po to od roku przed lustrem ćwiczę władczą minę i próbuję wzrokiem zgasić świeczkę. Przy okazji - najlepszym testem na prawdziwość uległej będzie fakt, że pod samym moim spojrzeniem będzie dostawała orgazmu. Jeśli nie - następna proszę. 
Prawdziwa Uległa musi lubić spacery nago po lesie. Jako Master jestem oczywiście specjalistą w Shibari (widziałem w necie i na Discovery jak to się robi), a nic lepiej nie nadaje się do podwieszeń jak konar brzozy czy innego dębu. Co prawda żadnej jeszcze nie podwieszałem, ale to nie może być trudne. Generalnie uległa musi lubić spacery, bo publiczne prowadzanie na smyczy przez miasto jest cool (niekoniecznie nago, bo można dostać mandat) i od razu dodaje Masterowi 500 punktów do zajebistości. 
Prawdziwa Uległa musi też lubić wszystkie możliwe praktyki BDSM. Znajomy co prowadzi klimatyczną grupę sprzedał mi tipa, że obecnie w "top ten" jest fetysz, pissing i fisting analny. Jako że muszę być na bieżąco z trendami, te praktyki to absolutne "must have" Prawdziwej Uległej. Co prawda ostatnio jakiś pseudo master wymądrzał się, że fetysz to w ogóle nie BDSM, o złotym deszczu śpiewała Beata, wcale nieklimatycznie, a najlepszy fisting można pooglądać na niemieckim porno, ale co on tam wie? Generalnie mnie to pasuje. Moim fetyszem jest BDSM, z prostatą nie mam problemów, a i filmów instruktażowych produkcji zachodnich sąsiadów obejrzałem niemało, więc sobie poradzę. Z całą resztą praktyk oczywiście też. Inaczej nie byłbym Masterem!
Z grubsza tak to wygląda. Uległe, które to czytają i uważają, że łapią się w moich kryteriach, mogą już zacząć pisać podania z załączonymi zdjęciami. Oczekuję obszernych uzasadnień, dlaczego są mnie godne. Uuuuffff... Myślenie męczy. Działam. Idę po drugi browar i przełączam sie na Redtube. 

Share This Post :